2011
09
wrz
czas na rower, do Pisy...
Włochy, Pisa
Przejechano 388 km
Do Pisy prowadzą trzy drogi: autostrada - odpada, numer 12bis (Via Nuova per Pisa) z tunelem pod górą - odpada, number 12 dookoła góry (Via Pisana) - w drogę! Z każdym kilometrem utwierdzam się w przekonaniu, że będzie to najlepszy odcinek dzisiejszej wycieczki rowerowej.
Za raz za Luccą mała osada Montuolo z kolejnym kościółkiem, a dalej już droga prowadzi długą prostą, obsadzoną wysokimi drzewami. Cały czas po lewej mam sporej wielkości górę, na którą zdecydowanie nie chciałbym się wdrapywać. Zwłaszcza, że jest jakieś dwa razy wyższą niż pokonana już przełęcz między Viareggio, a Luccą. Z czasem przejeżdżam przez następne miejscowości-osady. Są też sporych rozmiarów winnice i plantacje oliwek. Wszystko w pełnym słońcu, na którym najlepiej czują wygrzewające się na murach jaszczurki. Na taką Toskanię czekałem.
Pojawiają się też jedna po drugiej wille - kolejne z charakterystycznych dla Toskanii budowli. Największa, jaką mijam to Villa e Parco di Corliano. Widziane przeze mnie wille wystawili pizańscy kupcy. W większości z nich pełni obecnie funkcję hotelu i restauracji. Najbardziej okazałe wille można spotkać na wschód od Lucci oraz w okolicach Florencji. Początkowo pełniły funkcję obronną na czas zamieszek politycznych, później stanowiły oazę spokoju i oderwanie od miejskiego życia. Wokół willi właściciele wykorzystywali żyzną ziemię do celów rolniczych, szczególnie w okresach gdy podupadał handel rzemiosłem.
Przed Pisą jeszcze jeden przystanek w miasteczku-uzdrowisku: San Giuliano Terme. Jest też tutaj kamieniołom marmuru i jeśli dobrze kojarzę, to był on oryginalnie wykorzystany przy budowie krzywej wieży. W między czasie naprawy zniszczonych elementów wykonywano z użyciem kamienia z Carrary. A jeśli już wspominam wieżę, to z San Giuliano widać ją (odległość około 6 kilometrów).
Kierując się teraz na widoczną w dali krzywą wieżę, jadę do Pisy. Korzystając z pięknej pogody i czasu wybieram się jeszcze na zachód, w stronę wspomnianego już Parco Naturale di Migliarino San Rossore e Massaci. Od Pisy do parku wiedzie wydzielona ścieżka rowerowa, prowadząca wzdłuż szlaku konnego, bo teren parku to również miejsce hodowli koni. W drodze jeszcze kilka pięknych widoków na góry. Jest pięknie...
Za raz za Luccą mała osada Montuolo z kolejnym kościółkiem, a dalej już droga prowadzi długą prostą, obsadzoną wysokimi drzewami. Cały czas po lewej mam sporej wielkości górę, na którą zdecydowanie nie chciałbym się wdrapywać. Zwłaszcza, że jest jakieś dwa razy wyższą niż pokonana już przełęcz między Viareggio, a Luccą. Z czasem przejeżdżam przez następne miejscowości-osady. Są też sporych rozmiarów winnice i plantacje oliwek. Wszystko w pełnym słońcu, na którym najlepiej czują wygrzewające się na murach jaszczurki. Na taką Toskanię czekałem.
Pojawiają się też jedna po drugiej wille - kolejne z charakterystycznych dla Toskanii budowli. Największa, jaką mijam to Villa e Parco di Corliano. Widziane przeze mnie wille wystawili pizańscy kupcy. W większości z nich pełni obecnie funkcję hotelu i restauracji. Najbardziej okazałe wille można spotkać na wschód od Lucci oraz w okolicach Florencji. Początkowo pełniły funkcję obronną na czas zamieszek politycznych, później stanowiły oazę spokoju i oderwanie od miejskiego życia. Wokół willi właściciele wykorzystywali żyzną ziemię do celów rolniczych, szczególnie w okresach gdy podupadał handel rzemiosłem.
Przed Pisą jeszcze jeden przystanek w miasteczku-uzdrowisku: San Giuliano Terme. Jest też tutaj kamieniołom marmuru i jeśli dobrze kojarzę, to był on oryginalnie wykorzystany przy budowie krzywej wieży. W między czasie naprawy zniszczonych elementów wykonywano z użyciem kamienia z Carrary. A jeśli już wspominam wieżę, to z San Giuliano widać ją (odległość około 6 kilometrów).
Kierując się teraz na widoczną w dali krzywą wieżę, jadę do Pisy. Korzystając z pięknej pogody i czasu wybieram się jeszcze na zachód, w stronę wspomnianego już Parco Naturale di Migliarino San Rossore e Massaci. Od Pisy do parku wiedzie wydzielona ścieżka rowerowa, prowadząca wzdłuż szlaku konnego, bo teren parku to również miejsce hodowli koni. W drodze jeszcze kilka pięknych widoków na góry. Jest pięknie...
Zdjęcia (5)
Komentarze (1)
zula - 2011-09-24 08:56Podobała mi się wycieczka na włoską ziemię ! Piękne zdjęcia...zresztą jak zawsze , dziękuję
Zasoby: 
34.290 
22.042 
1.100.536 
3.423 
