Geoblog.pl    rav    Podróże    Beskid Niski na rowerze    Kolorowa jesień w Beskidzie Niskim
Zwiń mapę
2012
20
paź

Kolorowa jesień w Beskidzie Niskim

 
Polska
Polska, Bieliczna
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 376 km
 
Propozycja jednodniowej wycieczki po Beskidzie Niskim. Rowerem, początek i koniec w Grybowie.

Start z dworca kolejowego w Grybowie i jedziemy na wschód do wsi Ropa. Z drogi krajowej nr 28 widać najbardziej na północ wysunięte pasma Beskidu Niskiego, pojawiają się pierwsze kapliczki i krzyże przydrożne. Po około 9 kilometrach docieramy do wsi, gdzie w centrum stoi barokowy kościół drewniany z 1761 roku (http://www.drewniana.malopolska.pl/?page=obiekty&id=167) oraz barokowo-klasycystyczny dwór. Swego czasu wieś przeżywała rozkwit związany z przemysłem naftowym, znajdowała się tutaj rafineria i szyby do eksploatacji złóż.

Jedziemy doliną rzeki Ropa do wsi Łosie. Również tutaj nafta odegrała kluczową rolę, o czym przypomina Zagroda Maziarska (http://www.drewniana.malopolska.pl/?page=obiekty&id=109). Wytwarzana w Łosiu tzw. maź (czyli smar do maszyn) oraz regionalne specyfiki lecznicze na bazie nafty było sprzedawane przez maziarzy. Maziarze docierali do tak odległych miejsc jak Morawy, Siedmiogród, Łotwa, Warszawa, czy nawet Bielsko-Biała. Przemieszczali się charakterystycznymi wozami, co można zobaczyć w Magrodzie Maziarskiej. Obok stoi cerkiew z XIX wieku (http://www.drewniana.malopolska.pl/?page=obiekty&id=108).

Stąd trasa wiedzie do Uścia Gorlickiego. Ponieważ zapora na Ropie, tworząca Zalew Klimkówka, skutecznie zlikwidowała starą drogę, szukam alternatywy. Można wrócić do głównej drogi z Ropy do Uścia lub przejechać przez Leszczyny i Kunkową. Ja wybieram najkrótszą opcją (co w cale nie oznacza najszybszą!) prowadzącą przez górę Kiczera-Żdżar. Według mapy idzie tędy ścieżka przyrodnicza... Podsumowując - trasa nie bardzo nadaje się na rower :-)

W końcu jednak jedziemy do Uścia wzdłuż Zalewu Klimkówka i Pienin Gorlickich. W Uściu krótki przystanek przy cmentarzu wojennym oraz cerkwi (http://www.drewniana.malopolska.pl/?page=obiekty&id=209). Jedziemy prosto, do Kwiatonia (cerkiew dalej w remoncie - http://www.drewniana.malopolska.pl/?page=obiekty&id=94), by dotrzeć do Skwirtnego (cerkiew - http://www.drewniana.malopolska.pl/?page=obiekty&id=181). Od cerkwi musimy kawałek wrócić i skręcić w lewo zgodnie ze znakami na Hańczową. Najpierw podjazd, ale wart wysiłku, bo widoki są przepiękne; następnie zjazd do Hańczowej, ponownie widoki przepiękne, chociaż trochę żal przerywać tak przyjemną jazdę w dół!

W Hańczowej proponuję dłuższy przystanek. Niedawno zakończono renowację tutejszej cerkwi (http://www.drewniana.malopolska.pl/?page=obiekty&id=56). Prezentuje się teraz cudownie, zarówno na zewnątrz jak i w środku. W Hańczowej porzucamy też wygodną, asfaltową drogę.

Jedziemy do Ropek. Moim nieskromnym zdaniem, jest to jedna z najpiękniejszych dróg na rower. Jest trochę wyboiście, są piękne widoki oraz cisza i spokój! W Ropkach wita tablica w języku polskim i łemkowskim (Рiпкы), a my jedziemy dalej przed siebie. W centrum tej wysiedlonej po akcji Wisła wsi, znajdują się pojedyncze zabudowania, cmentarz i miejsce po cerkwi. Mijamy zdziczałe drzewa owocowe i opuszczone pola. W prawo, przy kapliczce, odbija droga na Czertyżne (opisywana wiosną 2012 roku - http://rav.geoblog.pl/wpis/160225/czertyzne). Tym razem jedziemy prosto, najlepiej podążać za szlakiem żółtym. Co prawda, na niektórych mapach zaznaczona jest czarna trasa rowerowa i nawet na 2 drzewach (w sumie) znalazłem takie znaki. Jednak, jak się wkrótce przekonam, nie ma mowy o jeździe - trzeba iść. Już niedługo po wejściu w las, zaczyna się strome podejście, które robi się jeszcze cięższe. Najgorzej jest przed samą przełęczą Perehyba. Za przełęczą już tylko w dół, nie tak stromo, więc można spokojnie zjeżdżać. Uwaga: od przełęczy nie jedziemy już znakami żółtymi (które skręcają w lewo w stronę Ostrego Wierchu), tylko dalej prosto, tak jak prowadzi niebieski szlak koński. Docieramy do końca lasu i otwiera się fantastyczny widok na Lackową oraz dolinę potoku Biała. Za drzewami kryje się cel dzisiejszej wyprawy. Jedziemy tam dalej w dół, przecinając pole. Po tym cudownym zjeździe czeka na nas widok na opuszczony cmentarz i samotną, murowaną cerkiew.

Jesteśmy w Bielicznej (ponownie: http://rav.geoblog.pl/wpis/160192/bieliczna). W tej wysiedlonej wsi już nikt nie mieszka, ale przy ładnej pogodzie zagląda tutaj całkiem sporo turystów (jak na Beskid Niski oczywiście). Dziś jest piękniej niż to można sobie wymarzyć! Czas na chwilę zasłużonego odpoczynku.

Czas pomyśleć o powrocie do Krakowa. Oryginalnie planowałem przejazd z Bielicznej do Krynicy i Muszyny, a ponieważ ciężko będzie zdążyć na pociąg powrotny, jadę do Grybowa dogonić ten pociąg. Trasa prowadzi niemal cały czas w dół. Najpierw zjazd do Banicy (cerkiew - http://www.drewniana.malopolska.pl/?page=obiekty&id=2). Stąd można kontynuować jazdę prosto lub odbić w lewo i pojechać przez Czyrną, Piorunkę i Berest do Florynki. Ja wybrałem wariant bezpieczniejszy i pojechałem prosto. Jedzie się tylko w dół, po drodze mijając jeszcze dwie cerkwie: w Śnietnicy (http://www.drewniana.malopolska.pl/?page=obiekty&id=198) i Brunarach Wyżnych (http://www.drewniana.malopolska.pl/?page=obiekty&id=20).

Do Grybowa docieram z przebiegiem 4 litrów wody (1,5l Wysowianki; 1,5l Muszynianki; 1l Piwniczanki) na 78 kilometrów.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (71)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (3)
DODAJ KOMENTARZ
BPE
BPE - 2012-10-22 14:00
oj tak....ten weekend był cudowny, a pogoda jak na zamówienie.....to widać po twoich zdjęciach ;-))
 
marianka
marianka - 2012-10-23 12:29
... a nawet do Bielska Białej;)

Ale super, że przejeżdżałeś przez Ropki! Uwielbiam je!!
 
mirka66
mirka66 - 2012-10-24 09:49
Piekna polska jesien.Zdjecia rewelacyjne.:)
 
 
zwiedził 7.5% świata (15 państw)
Zasoby: 335 wpisów335 515 komentarzy515 2682 zdjęcia2682 17 plików multimedialnych17
 
Moje podróżewięcej
29.11.2013 - 14.12.2013
 
 
08.09.2013 - 14.09.2013
 
 
25.04.2013 - 05.05.2013