Geoblog.pl    rav    Podróże    moja Islandia    Golden Circle
Zwiń mapę
2010
14
sie

Golden Circle

 
Islandia
Islandia, Golden Circle
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 173 km
 
Trochę się wypogodziło, to znaczy nie pada tylko trochę siąpi. Postanawiam skorzystać z wycieczek organizowanych przez Iceland Exursions i wybrać się by zobaczyć obowiązkowe do zobaczenia miejsca na Islandii - Golden Circle. Busik z przewodnikiem odjeżdża z terminala BSI.
Golden Circle to trzy miejsca położone na północny zachód od Reykjaviku. Pierwsze z nich jest mi już dobrze znane: Þingvellir. Tym razem zatrzymuję się na parkingu nad kanionem, za raz przy pawilonie edukacyjnym. Niby już tutaj byłem, ale nie żałuję :-) Widok fenomenalny, chociaż jak to z wycieczkami organizowanymi, postój trwa dosłownie paręnaście minut. Tym bardziej doceniam wczorajszą wyprawę, bo mogłem poznać miejsce jak należy.
Druga w kolejności jest dolina Haukadalur. Tutaj postój już dłuższy, bo godzinny. W drodze przewodniczka stara się przybliżyć historię Islandii, geologię kraju oraz powiedzieć kilka słów o kolejnych etapach wycieczki. Ale jestem w Haukadalur. Pierwsze wrażenie to intrygujący zapach siarki, trochę znajomy, bo nawet woda w kranach jest z lekką nutką siarki. Tutaj wrażenie jest zupełnie spotęgowane. Ale nic dziwnego, Haukadalur to słynna dolina gejzerów! Początkowo widoczne są malutkie gejzery, jak np Litli Geysir :-) Ale po chwili już można nacieszyć oko prawdziwym okazem: Strokkur (czyli maselnica). Regularnie co parę minut woda wyrzucana jest na wysokość kilkunastu metrów. To jest genialne !! Obok znajduje się największy gejzer o nazwie ... Geysir. Woda z niego jest wyrzucana o wiele rzadziej i nieregularnie. Niestety nie mam okazji zobaczyć jak to wygląda. Ale i tak jest czadowo. W pobliskim hotelu, ktoś miał własnie wesele ... świetny wybór miejsca :-)
Do zobaczenia pozostaje jeszcze jedno miejsce - wodospad Gullfoss. Złote wodospady, bo są dwa, mają odpowiednio 11 i 21 metrów wysokości. Woda wpada do głębokiej szczeliny z niesamowitym impetem. To zasługa lodowca, który zasila wody rzeki Hvítá (biała rzeka). Można podejść pod sam wodospad, choć wokół jest potwornie mokro i ślisko, a spadająca woda tworzy chmurę pary. Jest też już dość późno, więc i ciemnawo. Ogrom wodospadu w połączeniu z wielkością kanionu wyrzeźbionego przez wodę robi niesamowite wrażenie. Przy wodospadzie stoi tablica upamiętniająca Sigríður Tómasdóttir. To dlatego, że zagroziła, że rzuci się w wody wodospadu, aby powstrzymać plany budowy elektrowni. Plany postawienia elektrowni wodnej pojawiały się wielokrotnie, a kończyły się z powodu braku pieniędzy. Szczęśliwie teraz wodospad chroniony. Jednak nic dziwnego, że rozważano wykorzystanie tego wodospadu. Nieprzerwane i obfite dostawy wody gwarantowały by powodzenie przedsięwzięcia.
Jest już 21:30, czas wracać do miasta. W drodze podziwiam jeszcze niesamowity krajobraz, tylko miejscami zakłócony pojedynczymi zabudowaniami. Zastygłe pola lawy porasta trawa, na której pasą się owce i konie. Co chwilę mijamy majestatyczne formacje powstałe w wyniku aktywności wulkanicznej. Niby już się przyzwyczaiłem do tych widoków, a ciągle robią wrażenie. Jest super !

 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (6)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (2)
DODAJ KOMENTARZ
zula
zula - 2011-02-24 19:20
Bardzo interesujący opis oraz śliczne zdjęcia !...dziękuję za moje wędrowanie,pozdrawiam
 
mirka66
mirka66 - 2011-04-08 09:14
Domyslalam sie,ze Islandia moze byc piekna ale ,ze az tak...........to nie.Zazdroszcze.
 
 
zwiedził 7.5% świata (15 państw)
Zasoby: 335 wpisów335 515 komentarzy515 2682 zdjęcia2682 17 plików multimedialnych17
 
Moje podróżewięcej
29.11.2013 - 14.12.2013
 
 
08.09.2013 - 14.09.2013
 
 
25.04.2013 - 05.05.2013