2011
16
lip
Pod górkę, szlakiem architektury drewnianej...
Polska, Kluszkowce
Przejechano 30 km
Opuszczamy Dębno, ale nie Szlak Architektury Drewnianej!
Następny przystanek znajduje się niecałe 5km od Dębna. Z głównej drogi trzeba skręcić w prawo, zgodnie z charakterystycznymi znakami wskazującymi miejsca na Szlaku (mała dygresja - jeden z najwspanialszych szlaków na świecie, moim skromnym zdaniem :-). Wjeżdżamy na cmentarz we wsi Maniowy, aby zobaczyć kaplicę p.w. św. Sebastiana. Kaplica została przeniesiona ze Starych Maniowych, które znajduję się teraz pod wodami Jeziora Czorsztyńskiego. Kaplica została zbudowana w 1722 roku z drewna modrzewiowego posadowionego na kamiennej podmurówce. Kaplica jest zamknięta, trochę szkoda, chociaż właściwie w środku nie ma dawnego wyposażenia - zostało przeniesione do nowego kościoła.
Nie będziemy jednak zbyt długo przebywać na cmentarzu, jedziemy dalej!
Zaczyna się poważniejszy podjazd, a biorąc pod uwagę, że sporo jeszcze dziś do zobaczenia, zostawmy sobie pobliskie "Organy" Władysława Hasiora na inną okazję. Podjedźmy raczej w stronę jeziora. Dlaczego? Kolejny punkt na mapie drewnianej małopolski!
Osada Turystyczna w Czorstynie, inaczej skansen w Kluszkowcach.
Inspiracją to stworzenia skansenu była budowa zapory na Dunajcu. Wybrane przykłady budownictwa ludowego i willowego przeniesiono z terenów, które obecnie przykrywa jezioro. Dodatkowo, założeniem było, aby powstała jednostka była w stanie sama się sfinansować. Mamy więc tutaj piękne przykłady budownictwa drewnianego, zamienione na restaurację, hotel, centrum konferencyjne - to część bardziej pensjonatowo-uzdrowiskowa. Znajdziemy tutaj wille z przełomu XIX i XX wieku. Obok umiejscowione jest bardziej ludowe budownictwo z muzeum etnograficznym. Całość skansenu oferuje niezapomnianą wycieczkę jakieś 100 lat wstecz (chociaż wielu fizyków uważa, że podróże w czasie w przeszłość są niemożliwe...). Staranność jaka towarzyszyła pracom związanym z przenoszeniem budynków, pozwoliła na zachowanie autentyczności. Modyfikacje dotyczyły jedynie adaptacji na obecne cele, chociaż nawet tutaj starano się używać przedmiotów codziennego użytku, które pozyskano od miejscowych górali lub chociażby wyposażyć wnętrza w stylizowane meble, wykonane na zamówienie.
Całość znajduje się na półwyspie Stylchyn, który dodatkowo oferuje wspaniałe widoki na jezioro i góry. Wspaniałe miejsce na dłuższy odpoczynek.
Następny przystanek znajduje się niecałe 5km od Dębna. Z głównej drogi trzeba skręcić w prawo, zgodnie z charakterystycznymi znakami wskazującymi miejsca na Szlaku (mała dygresja - jeden z najwspanialszych szlaków na świecie, moim skromnym zdaniem :-). Wjeżdżamy na cmentarz we wsi Maniowy, aby zobaczyć kaplicę p.w. św. Sebastiana. Kaplica została przeniesiona ze Starych Maniowych, które znajduję się teraz pod wodami Jeziora Czorsztyńskiego. Kaplica została zbudowana w 1722 roku z drewna modrzewiowego posadowionego na kamiennej podmurówce. Kaplica jest zamknięta, trochę szkoda, chociaż właściwie w środku nie ma dawnego wyposażenia - zostało przeniesione do nowego kościoła.
Nie będziemy jednak zbyt długo przebywać na cmentarzu, jedziemy dalej!
Zaczyna się poważniejszy podjazd, a biorąc pod uwagę, że sporo jeszcze dziś do zobaczenia, zostawmy sobie pobliskie "Organy" Władysława Hasiora na inną okazję. Podjedźmy raczej w stronę jeziora. Dlaczego? Kolejny punkt na mapie drewnianej małopolski!
Osada Turystyczna w Czorstynie, inaczej skansen w Kluszkowcach.
Inspiracją to stworzenia skansenu była budowa zapory na Dunajcu. Wybrane przykłady budownictwa ludowego i willowego przeniesiono z terenów, które obecnie przykrywa jezioro. Dodatkowo, założeniem było, aby powstała jednostka była w stanie sama się sfinansować. Mamy więc tutaj piękne przykłady budownictwa drewnianego, zamienione na restaurację, hotel, centrum konferencyjne - to część bardziej pensjonatowo-uzdrowiskowa. Znajdziemy tutaj wille z przełomu XIX i XX wieku. Obok umiejscowione jest bardziej ludowe budownictwo z muzeum etnograficznym. Całość skansenu oferuje niezapomnianą wycieczkę jakieś 100 lat wstecz (chociaż wielu fizyków uważa, że podróże w czasie w przeszłość są niemożliwe...). Staranność jaka towarzyszyła pracom związanym z przenoszeniem budynków, pozwoliła na zachowanie autentyczności. Modyfikacje dotyczyły jedynie adaptacji na obecne cele, chociaż nawet tutaj starano się używać przedmiotów codziennego użytku, które pozyskano od miejscowych górali lub chociażby wyposażyć wnętrza w stylizowane meble, wykonane na zamówienie.
Całość znajduje się na półwyspie Stylchyn, który dodatkowo oferuje wspaniałe widoki na jezioro i góry. Wspaniałe miejsce na dłuższy odpoczynek.
Zdjęcia (6)
Komentarze (3)
marianka - 2012-03-13 09:19Ja też uważam, że to najwspanialszy szlak jaki istnieje.
A swoją drogą, to serce mi si kraje na myśl o tych wszystkich pięknych, drewnianych willach, które nie zostaną już uratowane...
A swoją drogą, to serce mi si kraje na myśl o tych wszystkich pięknych, drewnianych willach, które nie zostaną już uratowane...
Zasoby: 
34.293 
22.042 
1.100.536 
3.423 
