Subiektywna ocena kilku lwowskich muzeów.
Pałac PotockichWewnątrz mieści się jeden z oddziałów Lwowskiej Galerii Sztuki. W pałacu udostępniony dla zwiedzających jest parter (10 hrywien), który po renowacji próbuje odtwarzać atmosferę pałacu. Zwiedza się kolejno "Gabinet ordynata", "Salon kominkowy", "Czerwony salon", "Salę balową (lustrzaną)", "Salę bankietową (Błękitny salon)" oraz "Mały salon (Klub)". Jak to politycznie ujmuje przewodnik "ukompletowanie dawnego pałacu dziełami sztuki ze zbiorów muzealnych pozwoliło zrekompensować straty". Wnętrza wyposażono meblami, rzeźbami i wyrobami sztuki zdobniczej tak, aby całość odpowiadała funkcji kolejnych pomieszczeń. Na ścianach natrafić można na dzieła nawet na dzieła Tycjana czy Canaletta. Przed wejściem na piętro, warto wstąpić do kaplicy, gdzie zachowały się oryginalne piece kaflowe.
Zwiedzanie I piętra kosztuje kolejne 10 hrywien i mieści się tutaj przegląd europejskiej sztuki z wieków od XIV do XVIII. Na końcu są dwie hiszpańskie perełki: bezcenne dzieło Goi "Maja na balkonie" oraz "Św. Hieronim" Ribery (kosztował kilka butelek wódki, tyle chcieli za zwinięte płótno siedzący przy nim panowie).
Obie wystawy po prostu trzeba zobaczyć.
Jeszcze 10 hrywien i można zobaczyć skromną wystawę archeologiczną - lepiej pominąć.
Lwowska Galeria SztukiGłówna siedziba mieści się nieopodal przy ulicy Stefanyka (dawniej Ossolińskich) 3. Budynek był wcześniej własnością Władysława Łozińskiego - wybitnego historyka i kolekcjonera. Wystawione są dzieła począwszy od wieku XIX do współczesności: lokalne, francuskie, austriackie, niemieckie i polskie (m.in. Matejko, Grottger, Kossak). Wstęp płatny 10 hrywien.
Warto.
Muzeum Zabytków Starodawnego LwowaTechnicznie, jest to oddział Lwowskiej Galerii Sztuki. Znajduje się w kościółku św. Jana Chrzciciela przy ulicy Użgorodzkiej 1, powyżej Starego Rynku. Ekspozycja obejmuje dwie makiety starego Lwowa, ryciny oraz znaleziska archeologiczne. Muzeum opiekuje się przemiła, starsza pani, która udzieliła wspaniałej lekcji historii Lwowa (i mimo, że nie polsku, to da się to zrozumieć :-). Wstęp 3 hrywny.
Polecam.
Kaplica BoimówJeszcze jeden z oddziałów Lwowskiej Galerii Sztuki. Mieści się na placu katedralnym, a jest tak na prawdę grobowcem rodziny Boimów. 5 hrywien za wejście do środka.
Trzeba zobaczyć.
ArsenałSpod katedry blisko do Arsenału, gdzie umieszczono zbiory zabytkowej broni i sprzętu wojskowego. W związku z obchodami 600-lecia Bitwy pod Grunwaldem, wystawiana jest diorama "Bitwa pod Grunwaldem" pędzla Tadeusza Popiela i Zygmunta Rozwadowskiego (powstała z okazji 500 lecia bitwy), stare książki z reprodukcją słynniejszego dzieła Matejki, miecze oburęczne, zbroja krzyżacka i inne militaria. Muzeum jest jednym z oddziałów Muzeum Historycznego we Lwowie. Wstęp do muzeum kosztuje 10 hrywien, za możliwość robienia zdjęć trzeba dopłacić.
Warto.
Kamienica KrólewskaKilka oddziałów Muzeum Historycznego znajduje się w przyrynkowych kamienicach. Zacznijmy od najbardziej okazałej wystawy w Kamienicy Królewskiej. Nazwa wiąże się z właścicielem - Janem III Sobieskim. Zwiedzić można (odpłatnie) piękny, arkadowy dziedziniec (2 hrywny) oraz sale na piętrze (10 hrywien) - ponownie robienie zdjęć wymaga dopłaty. Podziwiać można pełne przepychu komnaty wyposażone w piękne meble, obrazy, rzeźby, zegary i inne wyroby rzemiosła artystycznego. Szkoda, że tylko 3 sale.
Obowiązkowo!
Czarna KamienicaJeszcze 10 hrywien i w następnym oddziale Muzeum Historycznego zwiedzamy skromną wystawę o ukraińskiej wsi, w tym przeniesioną do wnętrza kamienicy oryginalną chatę.
Lepiej pominąć.
Kamienica BandinellichMuzeum Kosztowności Historycznych oraz Muzeum Szkła (10 hrywien + 5 hrywien) - takie oddziały Muzeum Historycznego mieszą się w kamienicy pod adresem Rynek 2.
Warto.
Kamienica GieblowskaPo drugiej stronie rynku, pod numerem 24, Muzeum Historyczne wystawia na kilku piętrach kamienicy zbiory począwszy od czasów człowieka pierwotnego (parter). Wspinamy się po schodach na kolejne piętra i widzimy już Galicję z wieku XII i kolejnych. Znowu 10 hrywien.
Polecam.
Muzeum Etnografii i Przemysłu ArtystycznegoSamo to, że muzeum urządzono w budynku Galicyjskiej Kasy Oszczędnościowej (Prospekt Swobody) jest wspaniałą okazją na podziwianie kamienicy od wewnątrz - pięknych posadzek, witraży czy dostojnej klatki schodowej. Za 10 hrywien (tym razem jest to bardzo skromna niewygórowana cena za udostępnione zbiory) oglądamy jak wyglądało wyposażenie domów bogatych lwowian. W jeden z sal urządzono także wystawę plakatu, przeważają polskie realizacje z okresu początku reklamy.
Obowiązkowo!
Muzeum Państwowe im. Andrzeja SzeptyckiegoNajlepsze lwowskie muzeum. Zbiory obejmują największą na Ukrainie kolekcję średniowiecznej sztuki sakralnej oraz sztukę ukraińską do początku XX wieku. Znajdziemy ikony, rękopisy, starodruki, rzeźby, tkaniny, nawet całe ikonostasy. Niespodziewanym dla mnie odkryciem była sala wypełniona zbiorami sztuki łemkowskiej, niektóre pochodzą z nieistniejących już cerkwi (np.: z Czertyżnego! - http://rav.geoblog.pl/wpis/160225/czertyzne). Muzeum mieści się po drugiej stronie Prospektu, a zwiedzanie kosztuje 10 hrywien.
Obowiązkowo!
SkansenOpisywany tutaj: http://rav.geoblog.pl/wpis/169374/slowianski-lwow.
Gorąco polecam.
Cmentarz ŁyczakowskiCmentarz oficjalnie ma status muzeum, wejście płatne 10 hrywien (robienie zdjęć dodatkowo płatne).
Nie podlega ocenie.